wtorek, 17 kwietnia 2012

Straszne historie... Clarie


Clarie miała 6 lat i jak chyba każda mała dziewczynka, uwielbiała bawić sie lalkami. Pewnego dnia poszła wraz ze swoją matką na targ. - Mamo, patrz jaka ładna lalka! - powiedziała dziewczynka, wskazując na stoisko z zabawkami. Lalka która tak spodobała się Clarie sprawiała wrażenie bardzo starej. Była bardzo brzydka, wyraz jej twarzy niczym nie przypominał wyrazu twarzy normalnej dziewczynki. - Clarie, ale ta lalka jest ochydna! - stwierdziła matka. - Mamo, błagam! Ona jest cudowna, zawsze o takiej marzyłam! - prosiła dziewczynka. - No dobrze, kupię ci ją - powiedziała matka. Gdy wróciły do domu, Clarie postawiła lalkę na półce. Z czasem zorientowała się że za każdym razem znajduje lalkę z innym miejscu niż ja pozostawiła. W jej domu zaczeło dochodzić do niewyjaśnionych zdarzeń, zaczeły znikać przedmioty, goście czymprędzej go opuszcali twierdząc że panuje w nim ,,dziwna atmoswera". Clarie przestała lubić lalkę, zaczeła nawet się jej bać. Jej dziwna mimika pryprawiała ją dreszcze. Coraz częściej widziała w jej twarzy gniew, łzy i zdumienie. W końcu postanowiła wyrzucić ja do kosza na śmieci. Jednak po pewnym czasie spowrotem znalazła ją na półce z wyraźnym oburzeniem na twarzy. Wraz z matką postanowiły ją spalić. Clarie nie chciała patrzeć, jak płonie jej dawniej ukochana lalka, więc poszła do swojego pokoju. Matka włączyła piekarnik i patrzyła jak lalka płonie. Nagle w całym domu zabrakło prądu i dał się słyszeć przeraźliwy krzyk Clarie. Po paru sekundach wszystko wróciło do normy. Lecz gdy matka otworzyła piekarnik nie znalazła w nim lalki, tylko... spalone ciało jej Clarie. Później nikt już nie słyszał o tajemniczej lalce.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz